Oczywiście wspólnoty mają do tego prawo, ale zdarzają się takie sprawy, w których deweloper dowiaduje się o istniejących wadach dopiero z pozwu.
Nie ma więc szans ich usunąć.
Wiemy, że deweloperzy nie mają teraz dobrej prasy, ale z reguły rzeczywistość nie jest czarno-biała.
Większość z nich stara się wykonać swoją pracę rzetelnie i usuwać istniejące wady choćby po to, by uniknąć postępowań sądowych z nabywcami lokali.
Nie da się jednak ukryć, że w każdym stadzie są też czarne owce.
Ale to nie o nich dziś mowa.
Bywa bowiem tak, że wspólnoty starają się przerzucić na dewelopera odpowiedzialność za wieloletnie zaniedbania konserwacji budynków i tuż przed upływem okresu przedawnienia, zgłaszają do sądu roszczenia o wielomilionowe odszkodowania z tytułu wad.
Jedną z takich spraw właśnie wygraliśmy dla naszego Klienta. Roszczenie opiewało na ponad 4 miliony złotych, a zespół naszej kancelarii wywalczył oddalenie powództwa w 75%. Mamy nadzieję, że w drugiej instancji sąd tę kwotę jeszcze zwiększy.
Z ramienia naszej Kancelarii sprawę prowadziła wspólniczka zarządzająca Kancelarii Jowita Kania-Stachura oraz Pani Mecenas Weronika Powęska i Pan Mecenas Piotr Potocki.
Jeśli tak jak nasz Klient zostali Państwo zaskoczeni pozwem Wspólnoty tuż przed upływem okresu przedawnienia, wiemy – jak z tym walczyć.
Mamy przećwiczone w boju strategie.
Zapraszamy do kontaktu!